sobota, 27 kwietnia 2013

Witajcie wszyscy !

Tu Niko. Chciałabym na początek przeprosić, szczególnie Alexis, ze mnie tak długo nie było. Obiecuje, ze będę częściej wstawiać notki :). W każdym bądź razie piszę do was dziś bo muszę się do czegoś przyznać. Wczoraj się poddałam, miałam doła nad dołami i wszystko poszło się jebać. Tyle pracy włożonej przeze mnie, już nawet waga powolutku zaczeła ruszać i czułam się tak dobrze wiedząc ze ćwiczę, mniej jem itd, to głupio zabrzmi ale byłam z siebie nawet dumna xD a teraz ? Masakra...i normalnie jak znam siebie to pewnie skończyła bym całkowicie z dieta, albo przynajmniej zrobiła sobie z ,,miesięczna przerwę" -.-''. Zawsze taka byłam, gdy tylko jedna rzec poszła nie tak, poddawałam się na całej linii, nie robiłam zupełnie nic aby temu zaradzić. Jednak ostatnio czegoś się nauczyłam, kiedy spadniesz, może nawet niżej niż sam dol, nikt ci nie stawia jakiejś specjalnej bramy byś nie mogla się wybić na gore. To prawda ze jest cieżko, bo w końcu z samego dołu na sama gore daleka droga nie ?
Ale ! Nie można sie poddawać ! Chociaż sama robiłam to miliony razy, teraz się trochę zmieniło. Nigdy nie lubiłam sportu, zawsze wolałam zjeść więcej niż powinnam, kocham słodycze i potrafię przez cały dzień tylko siedzieć na komputerze. Znam swoje błędy i siebie, wiem jak mogę to naprawić. Wczoraj stwierdziłam, ze grubas zawsze pozostanie grubasem,  gorzej się mylić nie mogłam !! Udowodnię samej sobie ze się mylę, schudnę !
Alexis : te słowa są także skierowane do ciebie, wiem ze i u Cb było ostatnio źle. To co tu napisałam, może brzmi nieco nielogicznie ale jest prosto z serca. Nie lubię się rozpisywać, nigdy mi to nie wychodziło, pewnie dlatego nie prowadzę już pamiętnika, KC. Mam nadzieje, ze dołączysz do mnie jak najszybciej i spalimy razem nasz mały ( ta jasne XD ) tłuszczyk :* bez Cb odchudzanie to nie to samo <3 Nie mogę się doczekać nawet TPWK i chodzenia w krótkich spodenkach.


http://www.youtube.com/watch?v=NEbu64Ej270


                                                                                                                                          Niko

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz